**Karolina**
Dzień jak co dzień wstałam o 07:00 ubrałam się i poszłam do pracy .Nic nie zapowiadało,że pójdzie coś inaczej. Po odprawie pojechaliśmy z sierżantem sztabowym Kamilem Ostrowskim na patrol jak ja nie lubię tego typa, jakbym go dopadła to normalnie nie wiem co bym mu zrobiła.
Mijały kolejne godziny służby w końcu dostaliśmy pierwsze wezwanie. Z początku nic nie wskazywało na to,że sprawy,aż tak się skomplikują. Pojechaliśmy na ulicę Europejską dotychczas spokojną.
-Dzień dobry starszy aspirant Karolina Rachwał, sierżant sztabowy Kamil Ostrowski. Co tutaj się stało?
-Proszę pani normalnie człowieka zamordowali...
-Jak to zamordowali ?-doszedł do zdania policjant.
-Samochodem potrącili, a potem do lasu go wyrzucili.- mówiła roztrzęsiona kobieta ,która była świadkiem zdarzenia.
Nie podobała mi się ta sprawa moim zdaniem to nie było zwykłe potrącenie. Tylko o co tutaj chodziło ? Chciałam się za wszelką cenę tego dowiedzieć.
-A zapamiętała pani może jakieś szczegóły ?
-Numery rejestracyjne były zamazane błotem,a samochód był koloru srebrnego niestety marki nie pamiętam..
-To nie dużo wiemy ciężko będzie coś ustalić...
Pojechaliśmy razem z Ostrowskim na komendę i w pewnej chwili zaczęło mi się to wszystko układać. Słyszałam,że policjanci we Wrocławiu zajmowali się podobną sprawą nawet samochód się zgadzał. Postanowiłam do nich zadzwonić i miałam rację potwierdziły się moje przypuszczenia.
-Kamil jedziemy do fabryk na Jasnej -wykrzyczałam.
-Po co ? Coś ty znowu wymyśliła ?-zapytał z irytacją w głosie
-Nawet mnie nie denerwuj ! Ja jestem dowódcą i masz mnie słuchać. Zrozumiano !
Opierał sie jeszcze przez chwilę,ale pojechaliśmy na miejsce oczywiście ciągle mu sie coś nie podobało.Jednak za bardzo się tym nie przejmowałam. Uodporniona byłam na takie rzeczy,bo mój facet też potrafi mi zaleźć za skórę.
-I co tak bez wsparcia wejdziemy ?- zaczął narzekać.
-Matko Boska Ostrowski przestań już ! - ten facet mnie tak irytuje ,ale dziś to przechodzi już samego siebie .
-Ale...- chciał zaprotestować ale Karolina szybko mu przerwała tą wypowiedż
-Albo wchodzisz albo wypad..
Weszliśmy tam penetrowaliśmy kolejne pomieszczenia naprawdę ta fabryka nie należała do najprzytulniejszych miejsc. Szliśmy trochę na oślep. W pewnym momencie usłyszałam huk. Odwróciłam się i zobaczyłam faceta,który celuje pistoletem centralnie we mnie,a mój partner leży nieprzytomny na ziemi.
-Ładnie to tak mieszać sie w nie swoje sprawy co ?- zapytał nieznajomy bandyta celując wciąż pistoletem we mnie byłam przerażona.
-Jeżeli one dotyczą zgłoszenia to tak...- powiedziałam to zdecydowanym głosem.
Nagle rozległ się dżwięk alarmów i ten typ pobiegł zobaczyć co się dzieje. Próbowałam jakoś dobudzić młodego,ale on nie reagował zaczęłam się trochę martwić. Szybko wykorzystałam sytuację i pobiegłam zatrzymać podejrzanego.
-Policja na ziemię ! Nie rozumiesz na ziemie !
-Co ty myślisz,że będę ciebie bał ? Śmieszna jesteś...
-Nie będę powtarzać sto razy na ziemię ! -odparłam uparcie.
Sama nie wiem jak to zrobiłam,ale udało mi się go obezwładnić. Rozglądnęłam się i zaskoczyło mnie to co tam zobaczyłam okazało się,że uratował nas kot,który włączył alarm. Ostrowski też zdążył się zebrać i od razu pojechaliśmy na komendę. Przesłuchania trwały z trzy godziny,a potem zostaliśmy wezwani do komendanta.
Szliśmy do komendanta, a ja się zastanawiałam czego od może chcieć w końcu wezwanie do komendanta to nie zawsze jest nagana ale czasem też i pochwała . Doszliśmy do jego gabinetu chwyciłam za klamkę i otworzyłam częściowo przeszklone drzwi .
- Dzień dobry panie komendzie wzywał nas pan - powiedziałam zamykając drzwi .
-Tak wzywałem...Brawo za akcję ,miałem wam o tym dawno powiedzieć, a raczej tobie Karolina twoimi wynikami zainteresowała się Komenda Miejska we Wrocławiu.
-Nie za bardzo rozumiem...- powiedziała z zaciekawieniem.
-Zostajesz przeniesiona do Wrocławia i na pewno dostaniesz awans za tą akcje. Gratuluje dla nich taka policjantka to skarb u nas też byłaś bardzo ceniona chcę,żebyś o tym pamiętała.
Matko nie wiedziałam co powiedzieć awans, przeniesienie to jak dla mnie za dużo jak na jeden raz. No cóż,ale czego nie robi się dla kariery,a sprawy prywatne też się tak pokierowały,że lepiej będzie jak stąd wyjadę. Może się to wszystko poukłada. Może w końcu zapomnę o przeszłości, a zacznę żyć przyszłością , może w Wrocławiu coś dobrego mnie spotka.
Pojechałam do domu ,aby się spakować zabrać wszystkie rzeczy i jechać do Wrocławia tu mnie nic nie trzymana tylko wspomnienia o których bym chciała zapomnieć wzięłam walizki do ręki , klucze,ostatni raz obejrzałam się po moich starym mieszkaniu zamknęłam drzwi . Skończyłam pewien rozdział odciełam się od przeszłości...
I jak podobało się ? Mamy nadzieję,że pod tym postem będą długie komentarze 😉
Pozdrawiamy Dark Angel i Emilka_lilka.
Super opowiadanie nie mogę się doczekać drugiego !!!! 😃
OdpowiedzUsuńPzdr
AF
Dziekujemy za komentarz pierwszy kom mam nadzieje ze nie ostatni od ciebie Pozdrawiamy
UsuńDark Angel ,Emilka_lilka
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńOczywiście postaram się pisać długie komentarze bo wtedy nie mogłam fajne rozpoczęcie a poza tym pierwsi blog o Karolinie !!!!! i pewnie o Mikołaju :)
UsuńPzdr
AF
Fajnie cieszymy się,a tak szczerze nie wiemy jeszcze o kim tak naprawde będzie ten blog hehe . Poza tym dzięki za komentarz i pozdrawiamy ;)
UsuńNowy blog zapowiada się dobrze ♥
OdpowiedzUsuńOpowiadanie - dreszczyk ☻
Pozdrawiam,
Karolina Bielak ♥
No i o to nam chodziło ;)
UsuńFajnie,że ci się podoba. Postaramy się dalej sprostać Waszym oczekiwaniom.
Pozdrawiamy i dziękujemy za komentarz.
Świetne opowiadanie! Fajnie, że postanowiłyście ukazać jak wyglądała praca Karoliny zanim trafiła na komendę we Wrocławiu.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że posty będą dodawane regularnie i nie zaniedbacie tego bloga.
Czekam na szybki next i życzę Wam powodzenia!
Postaramy się dodawać opowiadania jak najczęściej jednak szkoła zazwyczaj przeszkadza,ale w weekendy będziemy próbować coś tworzyć. Dziękujemy za komentarz i pozdrawiamy.
UsuńŚwietne opowiadanko!
OdpowiedzUsuńCzekam na next i życzę weny.
Pozdrawiam.
Księżniczka. ♥
Pozdrawiamy i dziękujemy za komentarz
UsuńPozdrawiamy i dziękujemy za komentarz
Usuńhttp://krzysztofzapalaopowiadania.blog.pl zapraszam na bloga Emilki_lilki na kolejne opowiadanie ;)
OdpowiedzUsuńSuper błagam niech to będzie o Karolinie i Mikołaju nie ma o nich żadnego pliss 👌 ale i tak super 😍😘
OdpowiedzUsuńZaczęłyśmy o Karolinie to pewnie zostaniemy przy niej.
UsuńPozdrawiamy i dziękujemy za komentarz.